NAZYWAM SIĘ
debi
PRZEBYWAM W
Fundacja Azylu Koci Świat
Mam na imię Debi i mam już 10 lat, może troszkę więcej. Wciąż mam w sobie dużo energii. Ciocie mówią, że jestem nie do zdarcia i nie zdziwią się jak dożyję 20 lat! Teraz mieszkam w domku, wcześniej zaliczyłam dwa miejsca, gdzie mieszkałam w kojcu. Jedno to było schronisko, w którym była setka psiaków i połowa taka jak ja - wiecznie chowająca się w kącie budy, unikająca ludzi. Nauczyłam się, że ludzie tylko rzucają jedzenie i odchodzą. Wtedy przyjechały ciocie i zabrały mnie do siebie, też trafiłam do kojca i dopiero gdy musiałam mieć wycięty guzek, trafiłam do domku z innymi pieskami i kotkami. Nadal nie lubię, gdy się mnie głaszcze, ale już umiem żyć obok ludzi bez zbytniego stresu. Jak mam innego pieska, z którym się już zaprzyjaźnię potrafię nawet chodzić na smyczy na spacerki. Gdy jestem sama, jest to dla mnie zbyt trudne. Chciałabym zamieszkać w domku, w którym jest podwórko i ta smycz nie byłaby tak często potrzebna. Pewnie do końca życia już tu zostanę. Lubię sobie pojeść, dlatego bardzo proszę o jedzonko! Gdybyś chciał mnie poznać, podaję telefon do cioci Marty 516 764 748, mieszkam zaledwie 50 km od Warszawy - w Nasielsku
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: